Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Luis]

-Luis.. Mów mi Lu.

[Nasuada]

Zaczęłam się bawić magią. Proste zaklęcia nie wymagały dużo energii.
-Stenr reisa. (Kamieniu, podnieś się.)-powiedziałam, a kamień zaczął się unosić.

[Emily]

Rozejrzałam się.

[Cadence]

Spojrzała po wszystkich, jednak jej wzrok zatrzymał się na młodej waderce...
-Nie spadniesz?

[Luis]

-Ona już raz tak wisiała...-szepnołem cicho

[Emily]

Machnęłam lekceważąco łapą. Nie usłyszałam Luisa.
- Na tym świecie nie da się spaść... No chyba, że z góry... Jeśli ktoś źle przywiąże linę do skały... Albo jak specjalnie zleci, bo mu się tak podoba... Albo... - zabrakło mi tych ,,albo" - jestem Emily - mruknęłam zamyślona.

[Nasuada]

Siłą woli kamień przemieszczał się z miejsca na miejsce. Po pewnym czasie wylądował na łbie Cadence.

[Emily]

Zaśmiałam się.

[Cadence]

-E?-Spojrzała na Nasuadę, a kamień za pomocą magii rozkruszył się.

[Luis]

Zaśmiałem się

[Emily]

Rozejrzałam się. Puściłam się gałęzi, wywróciłam w powietrzu i wylądowałam na ziemi

[Nasuada]

Uśmiechnęłam się lekko.
-Stenr reisa.-szepnęłam cicho i koleiny kamień uniósł się.

[Emily]

Obserwowałam waderę (Nasuada). W końcu zerknęłam na jeden, mały kamyczek i podniosłam do góry łapy tak jak to niektóre wiedźmy robią (xD).
- Strene se! - wrzasnęłam.
_______
xDD

[Cadence]

-Jeszcze zrobisz komuś krzywdę-Powiedziała cicho, a kamień zmiejszył się, aż nie było go widać.

[Luis]

Usiadłem obok Cadence i spojrzałem na nią